Jesienne podrygi w Szczawnicy
Po nieudanym, deszczowym, lipcowym urlopie postanowiliśmy złapać resztki jesiennego słońca w kapelusz, tzn. w kask i wybraliśmy się na tydzień do Szczawnicy. Decyzja o wyjeździe była mocno zależna od pogody więc wyjazd nie był pewno aż do ostatniej chwili – wniosek urlopowy wystawiłem w piątek po 14. 😉 Na miejsce dotarliśmy w niedziele wieczorem, przygotowaliśmy […]