Inauguracja sezonu MTB Marathon w Murowanej Goślinie

IMG_8069

Pierwszy start w cyklu Powerade Garmin MTB Marathon już za nami. Lubelska część naszej ekipy nie chciała ubrudzić swoich nowych fulli więc do Murowanej wybraliśmy się w zaledwie trzyosobowym składzie – Weronika, Michał i ja. Pomysł wyjazdu w dzień zawodów okazał się lekko mówiąc nie najlepszy. Pobudka o 4 rano i podróż przez pół Polski, a później start w maratonie to prawdziwy hardcore!

Mimo sporej odległości jaka dzieliła nas od Murowanej Gośliny na miejscu pojawiliśmy się wyjątkowo wcześnie bo ponad godzinę przed startem. Przygotowaliśmy sprzęt, zrobiliśmy porządną rozgrzewkę i udaliśmy się na start. Gigowcy ruszyli jako pierwsi, Megowcy po 15 minutach a zawodnicy z dystansu Mini jeszcze kilka minut później. Taki podział startujących jest chyba najlepszy z możliwych bo pozwala spokojnie rozpocząć maraton. Po krótkim rozjeździe na szosie wjechaliśmy w teren. Z pozoru płaska trasa okazała się wyjątkowo ciekawa jak na możliwości Wielkopolski. Padający przez większość maratonu deszcz znacznie ułatwiał pokonywanie piaszczystych sekcji a liczne single wzdłuż Warty dawały fun z jazdy i być może dlatego 4 godziny na trasie minęły bardzo szybko.

Po dotarciu na metę okazało się, że Weronika zajęła 6. miejsce w swojej kategorii na dystansie Mini. Ja i Michał wypadliśmy trochę gorzej – do pierwszej „100” brakowało nam mniej więcej tyle ile Weronice do pudła. 😉

Maraton uważam za udany. Sprzęt dał radę, my również, chociaż 4 godziny w mokrych ubraniach przy temperaturze poniżej 10 stopni nie należały do najprzyjemniejszych. Mam nadzieję, że Majówka w Złotym Stoku będzie cieplejsza!