Jedyny słuszny – rowerowy – urlop w Szczawnicy 2009
Urlopową zajawkę macie poniżej. Teraz pora na bardziej szczegółową relację.
Pierwotny plan przewidywał pokonanie Głównego Szlaku Beskidzkiego z małym bagażem na plecach i spaniem w szałasach. Po przemyśleniu sprawy, głównie za sprawą argumentów ze strony Weroniki wybraliśmy jednak opcję z bazą wypadową. Wybór padł na Szczawnicę a dokładnie na oddalone o 6 km Jaworki. Lokalizacja okazała się strzałem w 10 ponieważ w niedalekiej okolicy rozchodzi się wiele pieszych i rowerowych szlaków turystycznych. Było więc co robić. Poniżej trochę statystyk.
Dzień pierwszy
Jaworki – Szlachtowa – Szczawnica – Czerwony Klasztor – Wielki Lipnik – Kamienka – Hniezdne – Stara Lubovna – Jarabina – Litmanowa – Przełęcz Rozdziela – Dolina Białej Wody – Jaworki / 70 km
Dzień drugi
Jaworki – Durbaszka – Szczawnica – Szlachtowa – Jaworki / 21 km
Dzień trzeci
Jaworki – Szlachtowa – Szczawnica – Pod Przechybą – Pod Radziejową – Wielki Rogacz – Jaworki / 43 km
Dzień piąty
Jaworki – Ruski Wierch – Przełęcz Obidza – Piwniczna – Piwowarówka – Eliaszowka – Przełęcz Obidza – Szczob – Przełęcz Rozdziela – Dolina Bialej Wody – Jaworki / 43 km
Dzień szósty
Jaworki – Szlachtowa – Szczanwnica – Czerowny Klasztor – Sedlo Cerla – Plosna – Aksamitka – Lesnickie Sedlo – Wysoki Wierch – Durbaszka – Jaworki / 37 km
Inne ciekawostki
Dwa razy OTB w moim własnym wykonaniu 😀 , kilka snake-ów – też u mnie, jedna stopiona dętka u Weroniki i drobna awaria amora u Pawła.
W wolnej chwili dopiszę więcej a tymczasem zapraszam do galerii mojego autorstwa oraz na stronę Pawła www.bikepacking.pl. Miłego oglądania! 😉