Pod Łabskim Szczytem

Czwartkowy poranek powitał nas słabą pogodą toteż postanowiliśmy zrobić drugie podejście na Śnieżne Kotły i tym samym rozruszać inne partie mięśni. W górę udaliśmy się szlakiem żółtym, który doprowadził nas do Schroniska pod Łabskim Szczytem. W schronisku zjedliśmy kozackie pierogi ruskie, zmieniliśmy lekko mokre koszuliny i ruszyliśmy dalej. Niestety w okolicy Łabskiego Szczytu, kilkanaście minut od celu naszej wycieczki złapał nas potężny deszcz a szczyt schował się w gęstych chmurach. Nie mieliśmy więc wyjścia i ruszyliśmy z powrotem w kierunku domu do którego dotarliśmy całkowicie przemoczeni. Po kolejnej nieudanej próbie zdobycia Śnieżnych Kotłów morale spadło niemal do zera. Na szczęście udało się je odbudować po mega żarciu w karczmie „Niebo w gębie” – swoją drogą polecam to miejsce!